piątek, 7 lutego 2014

Rozdział 3 " Wyjdź stąd... Tak będzie najlepiej."



Obudziłam się i nawet nie otwierając oczu czułam ogromny ból głowy.  Zaszaleliśmy wczoraj i to poważnie.  Po woli otworzyłam oczy i przystosowałam je do światła, które wpadało przez moje okno. Poczułam na swojej tali jakoś dłoń. Obróciłam się i zobaczyłam twarz Justina. Od razu spojrzałam na swoje ciało. Dzięki bogu mam na sobie ciuchy. Podniosłam się na łokciach i zobaczy lam także moich braci śpiących na podłodze.  Oni niestety nie mieli tyle szczęścia, co ja. Luke spał bez ubrań. Jedynie bokserki ledwo zwisały mu na tyłku. Beau też wyglądał jakby usnął podczas rozbierania się.  Jai’a za to nie było w pokoju.  Wyrwałam się z uścisku Justina i poszłam na dół do kuchni. Od razu powędrowałam do półki z lekami. Wzięłam ostatnią tabletkę przeciwbólową i popiłam wodą. Chłopaki wpadną w szał, gdy się dowiedzą, że nie ma leków przeciwbólowych.